wtorek, 10 kwietnia 2012

5. Trzeba było posprzątać pokój.!

"Rachel"
Siedzieliśmy w aucie. Nasze mamy z przodu , a ja , Nathan i Emily z tyłu. Z tym że samochód miał 3 rzędy siedzeń. W drugim siedziała Emily i część walizek, za to w trzecim wylądowałam ja z Nathanem. Jak to jego mama powiedziała, " powspominamy sobie dawne czasy "  Jechaliśmy jakieś 10 minut., po czym chłopak na mnie spojrzał.
-Nie chciałem cię zranić Rachel..- zaczął.
-Nie rozmawiajmy o tym. Musimy dzielić przez jakiś czas pokój, ale to nie oznacza, że będę z tb rozmawiać więcej niż to konieczne , rozumiesz.? - powiedziałam to obojętnie. Mój były przyjaciel patrzył na mnie bez słowa. Wyjęłam telefon i zaczęłam grać w "Angry Birds" . I na tym skończyła się nasza rozmowa.On patrzył pustym wzrokiem przed siebie. Wiem ,bo kilka razy zerknęłam. Wiem , że nie powinnam, ale to było silniejsze ode mnie.
          Po przejściu 8 poziomów z grze zrobiłam się strasznie śpiąca.
-Mamoo daleko jeszcze.? - zapytałam.
-Twoja mama cię nie usłyszy , między naszym rzędem , a nimi jest szyba. - wyjaśnij Nathan.
-Extra. Po prostu super . - westchnęłam - Lepiej być nie może - powiedziałam cicho. Byłam zmęczona , usypiałam na siedząco.
-Jeszcze jakaś godzina, może półtorej . Możesz się przespać . - powiedział. Spojrzałam na niego , oczy mi się dosłownie same kleiły. Odsunęłam się do drzwi , oparłam o szybę i po prostu usnęłam. Miałam głupi sen ,śniło mi się , że Nathan nie wyjechał , te kilka lat mojego życia to był po prostu sen. Jednak niestety okazało się , że nie.
  Otworzyłam oczy. Dalej byłam w aucie. Moja głowa spoczywała na czymś wygodnym i ciepłym. Czułam czyjąś rękę przesuwającą się po moich włosach. Zaczęłam się wiercić. Chłopak cofnął rękę  i zostawił moje włosy w spokoju.
-Cii śpij dalej - powiedział spokojnie i znowu zaczął przesuwać palcami po moich włosach Powinnam udawać , że śpię, a może szybko się podnieść. ? Nie miałam pojęcia. . No ale nie mogę mu leżeć na kolanach , przed chwilą przecież powiedziałam ,że nie chcę z nim nawet rozmawiać. Spojrzałam na niego ostrożnie. Miałam nadzieję że na mnie nie patrzy. Myliłam się jednak. Gapiłam się mu prostu w te oczyska. Chciałam coś powiedzieć.On chyba też
-Rachel, bo ... - zaczął. Jednak w tym momencie samochód się zatrzymał tak gwałtownie, że prawie spadłam. jednak Nathan ma niezły refleks.Złapał mnie . Moja twarz była jakieś 5-6 cm od jego. Nagle usłyszeliśmy pukanie w szybę. Odsunęliśmy się od siebie. Siadłam na swoim miejscu i otworzyłam drzwi . To była jego mama.
-Jesteśmy na miejscu. Przeszkodziłam w czymś . ? - zapytała z nadzieją. Zaraz czy jego mama próbuje nas zeswatać.? O nie.! Nie ma mowy ja  i on . ? Nic z tego nie będzie. I niech pani mama sobie to zapamięta.
-Nie - odpowiedzieliśmy zgodnie.
-Oh .. - powiedziała rozczarowana. - Nathan pomóż z bagażami mamie Rachel i Emily. A później zanieś jej rzeczy na górę do siebie. Ja ją zaprowadzę. Mam nadzieję, że masz posprzątane
-Eee...jak zawsze mamo - powiedział z łobuzerskim uśmiechem. Jego mama pokręciła głową, ale sama się uśmiechnęła.
-Rachel chodź poczekamy na górze na twoje bagaże.- wysiadłam i poszłam za nią. Weszłyśmy po schodach  i skręciłyśmy . Kobieta pchnęła drzwi. O Boże.! Pokój Nathana był wielki. No , ale do najczystszych nie należał. Jego mama podeszła do łóżka. Zrzuciła kilka ciuchów , robiąc wolne miejsce.
-Usiądź - powiedziała - A ja pójdę ci po coś do picia . - chciałam podziękować, czy  coś,ale już wyszła. Położyłam rękę na łóżku. Poczułam pod nią jakiś śliski papier. Moja ręka spoczywała na zdjęciu . Podniosłam je. Nie mogłam w to uwierzyć , to było nasze wspólne zdjęcie. To, które zrobiła Meredith. Byłam w tej bluzie. Zaraz ,dalej mam ją na sobie. Zupełnie o tym zapomniałam. Rozglądnęłam się po łóżku , były tam też inne zdjęcia. Z urodzin ,wyjazdów, nawet te z Disneyland'u. Dlaczego są na jego łóżku . ? A może to jego mama je zostawiła, ta kobieta naprawdę miała nadzieję , że coś będzie między mną, a jej synem. Co jest śmieszne, bo przecież przez jej decyzję o przeprowadzce byliśmy od siebie  tak daleko. Wzięłam kolejne zdjęcie. Na tym dawałam Nathan'owi buziaka w polik. To było w skateparku. Wywrócił się na desce i go pocieszałam. Nie wierzę,że Meredith zrobiła nam wtedy zdjęcie. Nie zauważyłam tego , Byłam zbyt pochłonięta dopytywaniem , czy nic mu nie jest oraz pocieszaniem go . Im bardziej go pocieszałam tym bardziej udawał zmartwionego. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Ktoś odkaszlnął , podskoczyłam przestraszona i upuściłam zdjęcie. Podniosłam wzrok. W progu stał Nathan z moimi walizkami. Zrobiło mi się głupio.
-Eee...bo ja .. - chciałam się wytłumaczyć. podniósł zdjęcie z podłogi.
-Grzebałaś w moich rzeczach . ? -zapytał.
-Jasne ,że nie , - zaprzeczyłam pośpiesznie. - Twoja mama prosiła, żebym tu zaczekała, a to leżało obok i...- no cóż nie moja wina , ciekawość. - przepraszam nie powinnam .
-Nie, to ja przepraszam, powinienem wczoraj posprzątać, ale nie spodziewałem się gości  - wyjaśnił.
-Oglądałeś wczoraj te zdjęcia.? -zapytałam  zdziwiona.
-Taa. - odpowiedział obojętnie. Nagle przyszło mi do głowy pytanie. Musiałam je zadać
-Nathan , czy wiedziałeś , że przylatuję do LA.?
-Nie, moja mama powiedziała mi rano , że jedziemy po jej koleżankę na lotnisko - wyjaśnił. Usiadł koło mnie.
-Więc dlaczego przeglądałeś te zdjęcia. ? - teraz ciekawiło mnie to strasznie.
-Rachel , ja po prostu ...po prostu tęskniłem. - odpowiedział - Za Tobą  - dodał szybko. Taak z pewnością, dlatego urwał kontakt. Tyle lat, żadnego telefonu , mail'a czy czegokolwiek. Miałam ochotę to powiedzieć. Już otworzyłam usta.
-Wiem . - powiedział szybko , jakby czytał mi w myślach. Ale na szczęście nie umiał . Gdyby umiał wiedziałby jak bardzo mam go ochotę w tym momencie przytulić - Co mam powiedzieć , żebyś mi wybaczyła.? Mam cię błagać o przebaczenie.? No , więc błagam wybacz- Nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc nie odpowiedziałam nic. -A może mam klękać.? Nie ma sprawy.- Wstał i klęknął przede mną. - Mam zainwestować w kwiatki czekoladki .? Powiedz , a już idę do sklepu .A Może....- wiedziałam , że jak mu nie przerwę to wymyśli coś tak głupiego że nie mogę.
-Hmm...myślę ,że wystarczy po prostu szczere przepraszam , a zaufanie i relacje odbudowują się z czasem.-Znowu siadł koło mnie. Popatrzyłam w te jego brązowe oczy i go przytuliłam. Tak mocno , że aż powiedział " auć"
-Sorki - wymamrotałam puszczając go.
-No ale teraz to mi zimno i się czuję opuszczony . - powiedział i zrobił smutną i zarazem bardzo słodką minkę. Wzniosłam oczy ku niebu. Dalej parzył na mnie tymi cudnymi paczadłami.
-No dobra przytulę cię, bo przypominasz mi teraz kota ze Shrek'a , a jego zawsze mam ochotę przytulić. - wystawiłam mu język.
-Z tego co pamiętam zawsze twierdziłaś, że takiego kotka to byś przytulała , całowała i nie zagłaskała na śmierć. - zaśmiał się , Ja też.
-Dobra niech ci będzie - westchnęłam . I dałam mu całusa w polik. Nasze twarze dzieliło dosłownie 5 centymetrów.
-To niezbyt dobry pomysł - tak to zdecydowanie nie był dobry pomysł ,ale co tam , z naszym fartem pewnie zaraz wejdzie któraś z naszych mam.
-Nie marudź, bo zaraz znowu ktoś wlezie. - powiedział pokazując idealne białe zęby.
-Nathan...
-Słodka jesteś, ale się zamknij   - powiedział i mnie pocałował . Byłam pewna , że to się dobrze nie skończy ,ale byłam tylko słabą dziewczyną, nie mogłam odepchnąć kogoś, kto tak całuje, biorąc pod uwagę , że mi na  tej osobie strasznie zależy.

9 komentarzy:

  1. Ciekawie piszesz... Fajneeee!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo podoba mi się Twoje opowiadanie i będę tutaj na pewno częściej zaglądać! :)

    http://ki-220398.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ten rozdział, na pewno będe tu zaglądać! Masz talent do pisania!;)
    Zapraszam do mnie: http://our-magicall-worlld12.blogspot.com/ , jeśli ci się blog spodobał to jest nam bardzo miło i jeśli chcesz możesz poobserwować ! ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny bloog. Podoba mi się i zapraszam do mnie : http://thisecretgirl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest zaiste :) Pisz tak dalej

    Zajrzyj do mnie na http://shoowers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe ;)
    oby tak dalej :>

    wbijaj do mnie ; ewaa-farnaa-ef.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie piszesz napisz książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Fajnie się czyta! Zaobserwowałam i zapraszam do mnie http://my-style-and-design.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń